poniedziałek, 7 września 2009

Brahmaputra

Doganiam sam siebie
Słyszę częstotliwość prądu w przewodach
Jakby motocykl odjeżdżał sprzed okna
Na dźwięk słowa "żarcie" się rozdygotałem

Można zapytać: hę?
Stary kot miał/u myszkę?
To przecież jakby facet
Zamiast fiuta miał cipkę!

Ja zemstą nie dysząc połykam żołędzie
A smród dookoła mnie mniejszy i mniejszy
Co będzie to będzie to tępe narzędzie
I Niemen się staje dla mnie dziwniejszy

3 komentarze:

  1. hm... brałeś coś? ja mam podobne przebłyski nieświadomych sugestywnych rozwolnień umysłu całkiem na trzeźwo... i zastanawiam się, które z nas jest bardziej normalne lub wręcz przeciwnie... hm...

    OdpowiedzUsuń
  2. A propos Niemena - mam oryginalne winyle Idee Fixe I i II, Postscriptum i Katharsis.I wściekła jestem, bo nie mam na czym odsłuchać. Pech...

    OdpowiedzUsuń
  3. Akurat wtedy na trzeźwo nie było. Ale opary absurdu nie są mi obce i bez wspomagania ;-)

    OdpowiedzUsuń

Parę słów na temat krów: