W chuj nie dokończona
Zawiniłem, zawiniłem, zawiniłem
Napisałem, nabluźniłem, obraziłem
Nie mam szczęścia, ni miłości, ani kasy
Znów mnie ktoś usunął z naszej klasy!
Zawiniłem, zawiniłem, zawiniłem
Przecież zawsze złym człowiekiem w głębi byłem
Już nie będę miał wśród ludzi dobrej prasy
Bo ktoś znowu mnie usunął z naszej klasy!!!
Ach wróóóóóćcie te czasy
Kiedy nikt mnie nie usuwał z naszej klasy
Chciałbym szaans, choćby znikomych
Żeby nikt mnie nie usuwał ze znajomych
Wersja muzyczna a capella leży: tutaj
Teledysk wyprodukowany przez zajebistego DJ Pucka znajdziecie: tutaj
Obie wersje mają jedną podstawową wadę - mój wokal. Ale zawsze mogło być gorzej, mogłem przecież zaśpiewać ze sobą w duecie :-P
Tu tum!
Aloha!
a myślałam, że jesteś wierny swoim przekonaniom. że jek coś napiszesz, albo powiesz to tego nie cofasz. bardzo się zawiodłam :(
OdpowiedzUsuńsą na tym świecie ludzie żałośni. oj są!!!. no cóż, takie życie!
jak to dobrze, że daleko od nas ;)
Po prostu opublikowanie tamtego zdania uważam za nieładne i nie w moim stylu, co wiadomej osobie przyznałem prosto w twarz.
OdpowiedzUsuńNie ma to nic wspólnego ze zmianą mojej opinii o tej osobie, zresztą ostatnie wydarzenia... hm... tylko mnie w niej utwierdzają.
Co zresztą i tak jest całkowicie, absolutnie i stuprocentowo nieistotne :-D
Wokal jak trza ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale w to akurat nie uwierzę ;-)))
OdpowiedzUsuńA tam;-)))
OdpowiedzUsuń